bandziol20
Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:27, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
pittmirg napisał: | Co można powiedzieć o czeskim únava, unavený? |
unavený (też unavný), únava - we współcz. czeskim i słowackim : znużony / zmęczony, znużenie / zmęczenie.
Pod względem etymologicznym bliski... śmierci (łot. nāve) , 'unavený' przez pewien czas oznaczał w czeskim tego, co się udał na wieczny spoczynek.
Ta ewolucja znaczeń, a raczej współ-znaczenie, przypomina w tym względzie polskie wyrażenie potoczne : 'Jestem skonany', dla krańcowego zmęczenia, jakby aż 'konania' ze zmęczenia.
Rdzeń navь 'zmarły' (od tego czasownik cs. naviti 'męczyć', por. lit. dial. novyti 'męczyć, torturować', lit. nuavėti wyczerpywać siły), poświadczony w scs. i strus. navь 'umarły', wiąże się z innymi językami ie., m. in. lit. dial. nove 'męka, katusze, śmierć', łot. nāve 'śmierć', nāvīt 'zabić', goc. naus (lmn. naweis)'zmarły, trup', stisl. nár 'trup, truchło'. Stąd nar-wal.
Oboczny wariant morfologiczny występuje w cs. w postaci czasownika nyti 'słabnąć, tracić na sile, stawać się niemrawym, usychać, zamierać'.
Derywaty tego leksemu spotykane są w różnych językach słowiańskich, bogaty tu jest np. język rosyjski. [link widoczny dla zalogowanych] podaje онава - osłabienie, od tego czasownik онавиться; należy tu zapewne i metaforyczne унывать (też уныло, уныние) 'podupadać na duchu, markotnieć'.
Z innych słowiańskich wymienia się tu stcz. náv (dop. návi), náva - zaświaty, słoweń. navje zbiorowe na 'dusze niepochowanych dzieci', ukr. navka / mavka - dusza dziewki zmarłej bez chrztu, Навський Великдень = Wielki Piątek (tzw. Wielkanoc Zmarłych), bośniackie mavnica (z przejściem n w m) 'zasłabnięcie, omdlenie', stcz. návní/námní - 'tracący siły, wyczerpany', czy też starochorw. ponaviti.
Ze swej strony włączyłbym tu powszechnie słowiański znój 'spracowanie, utrudzenie' (od jakiegoś *z-nyti jak pol. z-wój od z-wić), w niektórych językach wyraz ten znaczy też 'pot', czyli taki fizjologiczny objaw dużego wydatku energetycznego.
Być może należałoby też tu rozpatrzyć znicz - tlący się na grobach płomień (też od *z-nyti jak pol. bi-cz od bi-ć)
Przypuszczam, że pradawnymi czasy istniało jakoweś *nāv- na śmierć rozciągniętą w czasie, wynikającą z fizjologicznego zużycia organizmu np. śmierć ze starości, zmęczenia, wyczerpania, wycieńczenia itd. - w przeciwieństwie do ps. *sъ-mьrtь (pol. śmierć, lit. mirtis, łac. mors, mortis : Ave Caesar ! Morituri te salutant), która była gwałtowna i nie wiązała się z powolnymi mękami, długotrwałym cierpieniem i bólem.
Na podobne zjawisko można natknąć się w germańskich : w ang. to starve (umierać *z głodu), niem. sterben vs. ang. to die, death, niem. Tod;
BTW : Rdzeń rozszerzony o element -d obecny w słowiańskim nuditi / nǫditi, np. pol. nudzić, nędza; niem. Not, ang. need.
BTW2 : W pruskim zamiast ie. rdzenia *mer- / mr- 'mrzeć' występuje słówko aulāut 'umrzeć' zbudowane z prefiksu czasownikowego au- (jak w pol. u-bywa, łac. au-ferō 'unoszę, zabieram') oraz rdzenia *ľau- obecnego w lit. liautis 'być okaleczonym, kończyć się, ustawać', lavonas (pol. łów ? ) 'trup, tusza zwierzęca'.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Sob 6:30, 01 Paź 2011, w całości zmieniany 8 razy
|
|